Przyznanie przez Ministerstwo Zdrowia i Mateusz Morawiecki Kancelaria Premiera jednorazowych dodatków za pracę przy zwalczaniu epidemii #COVID19 dla Personel Pomocniczy w Ochronie Zdrowia stanowiło bez wątpienia słuszny krok, lecz…

W całym zamieszaniu Ministerstwo zdaje się zapominać, że od 1 listopada 2020 roku my również walczyliśmy o to, by doprecyzowano treść polecenia w sprawie dodatków za pracę dla pracowników laboratoriów, którzy od samego początku epidemii COVID-19 badali nie tylko próbki w kierunku wirusa SARS-CoV-2 metodą PCR, ale także wykonywali wszystkie inne badania w materiale od pacjentów zakażonych i podejrzanych o zakażenie koronawirusem, a w późniejszym okresie pandemii także testy antygenowe.

Ministerstwo Zdrowia tak skonstruowało treść polecenia, że w konsekwencji dodatki COVIDowe otrzymało nie więcej niż 10% personelu laboratoriów.

Do tej pory – mimo korzystnych opinii prawnych – nie doczekaliśmy się jasnego potwierdzenia, że kontakt z materiałem zakaźnym jest równoważny z kontaktem z pacjentem.

Nadal niesprawiedliwe pozostaje to, że mimo że w przypadku innych zawodów medycznych, a teraz także niemedycznych, do otrzymania dodatku wystarczy praca na terenie szpitala, to w przypadku pracowników laboratoriów trzeba być już w szpitalu zatrudnionym. Takie podejście odbiera możliwość wypłaty dodatków pracownikom laboratoriów prywatnych, którzy na terenie państwowych szpitali wykonują te same badania i testy PCR, co ich koleżanki i koledzy w laboratoriach budżetowych.

PO RAZ KOLEJNY ŻĄDAMY KORZYSTNEGO DLA PRACOWNIKÓW WSZYSTKICH LABORATORIÓW DOPRECYZOWANIA TREŚCI POLECENIA!